BIP RSS Home Mapa serwisu Kontakt

„Jest coraz gorzej, ale wytrzymam”

„Jest coraz gorzej, ale wytrzymam”
2024-11-14
„Jest coraz gorzej, ale wytrzymam”

Przystosowywanie do pogarszających się stopniowo warunków, w skutek czego
dochodzi do wyczerpania emocjonalnego nazywane jest syndromem gotującej się żaby. Jako
pierwszy użył tego sformułowania francuski pisarz i filozof Olivier Clark. Nazwa ta
nawiązuje do sytuacji, w której żaba znajduje się w garnku z podgrzewaną wodą. Kiedy
temperatura zaczyna powoli wzrastać, żaba zmienia swoją ciepłotę ciała i przystosowuje się
do środowiska. Gdy woda zbliża się do momentu wrzenia, płaz nie może już wytrzymać
i chce wyskoczyć. Jednak nie ma na to siły, bo stracił ją na przystosowanie się do
pogarszających się warunków otoczenia.
Podobnie jest z ludźmi, którzy tkwią w sytuacjach czy relacjach, które są dla nich
wyniszczające. Początkowo są w stanie przystosować się. Tłumaczą pewne zachowania
i ignorują swoje uczucia. Jeżeli pogorszenie dzieje się powoli i nie jest zbyt wyraźne, może
nie wywoływać niepokoju, że dzieje się coś złego. Później wkłada się wysiłek, żeby nie
pogarszać tej sytuacji, by pozornie utrzymać ją na tym samym poziomie. Jednak, kiedy jest
już krytycznie, ktoś może być już tak wyczerpany, że trudno mu podjąć jakiekolwiek
działania lub ucieka, ale bardzo zraniony.
Człowiek szybko reaguje w sytuacji kryzysu – w momencie oparzenia się wrzątkiem
automatycznie, bez zastanowienia odsuwamy rękę. Natomiast, kiedy temperatura wzrasta
powoli i stopniowo, do pewnego momentu jesteśmy w stanie dostosować się. Czasami nasza
zdolność do przyzwyczajenia się do pewnych rzeczy może być duża, jednak szybko wypala
się energia do działania i nadzieja.

Na czym opiera się ten syndrom?
Taki rodzaj zachowania się, związany jest z:
 tłumieniem emocji - nie chcemy dopuszczać do świadomości smutku, niezadowolenia,
zniechęcenia, beznadziejności czy innych trudnych dla nas przeżyć. Zaczynamy
ignorować to co tak naprawdę czujemy;
 słabo rozwiniętą umiejętnością podejmowania decyzji - w momencie, gdy unikamy
podjęcia działania, by oszczędzić sobie dokonania wyboru, oceniamy sytuację,
w której żyjemy jako „nie taką złą”;

 brakiem umiejętności radzenia sobie z sytuacjami konfliktowymi - prowadzi to do
unikania wszelkich konfliktów. Chęć niedopuszczenia do konfrontacji, motywuje do
podtrzymywania obecnego stanu;
 niewystarczającą umiejętnością z zakresu stawiania i obrony własnych granic
psychologicznych - w sytuacjach, w których czujemy się niekomfortowo i ktoś
„wchodzi nam na głowę” nie potrafimy postawić granicy, tak by zachowanie innych
nie wpływało na nas niszcząco.

Jakich sytuacji może dotyczyć?
Syndrom może dotyczyć wielu sytuacji z życia codziennego, rodzinnego czy zawodowego
np.:
 Utrzymywanie toksycznych relacji – ktoś obarcza nas swoimi problemami,
a jednocześnie nie daje możliwości do podzielenia się naszymi trudnościami, nie
mówimy o swoich potrzebach czy przyzwalamy na przemoc ze strony partnera;
 Akceptowanie niewłaściwego traktowania w pracy – niereagowanie na złośliwe
komentarze, przyjmowanie nowych obowiązków bez zmiany stanowiska czy
adekwatnego wynagrodzenia, wykonywanie zadań za innych pracowników,
niereagowanie w obliczu mobbingu;
 Brak asertywności w relacjach – wysłuchiwanie „dobrych rad” i krytyki ze strony
rodziny co do prowadzenia domu, gotowania, wychowania dzieci itp., zezwalanie na
pomoc nawet gdy jest ona niewłaściwa lub niepotrzebna, zgadzanie się na spędzanie
wolnego czasu ze znajomymi w sposób który nam nie odpowiada.

Czy warto czekać do ostatniej chwili?
Brak reakcji i zadziałania na początkowych etapach, zwiększa ryzyko tego,
że będziemy tkwić w niekomfortowej sytuacji czy relacji do momentu „ugotowania”, czyli
kiedy nasze możliwości adaptacji wyczerpią się. Nasza odporność psychiczna na uciążliwe
sytuacje jest ograniczona. Długotrwały stres, który nasila się wraz z pogorszeniem warunków,
wpływa negatywnie nie tylko na zdrowie psychiczne, ale i fizyczne. Pamiętajmy też,
że ostatecznie możemy być tak wyczerpani emocjonalnie i nie mieć nadziei na jakąkolwiek
poprawę swojej sytuacji, że zaniechamy działania lub odrzucimy pomoc. Jeśli uda nam się
coś zmienić, możemy wyjść z tej historii z różnymi trudnościami emocjonalnymi.

Co zrobić, gdy tkwimy w złej sytuacji?
Na początek musimy rozpoznać, że tkwimy w toksycznej sytuacji lub relacji i przestać
sobie wmawiać, że to, że źle się w niej czujemy jest normalne. Następnie warto powiedzieć
sobie „dość”. Wyrażenie wewnętrznego sprzeciwu jest sygnałem do zmiany dla nas samych.
Trzeba podjąć wysiłek i wsłuchać się w siebie, szczerze zastanawiając się, czy to co robię nie
wyczerpuje mnie emocjonalnie, czy nie oglądam się tylko na innych, a zapominam o swoich
potrzebach. W sytuacji, kiedy samemu nie wiemy jak dokonać zmian lub nie mamy siły
zmierzyć się z nią, warto skorzystać z pomocy psychologa lub psychoterapeuty. Pamiętajmy,
że niektóre sytuacje np. przemoc domowa, nie kończą się same – trzeba jej zgłaszać.

Joanna Knutel – psycholog Ośrodka
Interwencji Kryzysowej w Górnie

Źródła:
 Grabarczyk-Ponimasz, E. (2021). Psychologiczne mechanizmy bierności i posłuszeństwa. W: A. Bartuś
(red.), Odpowiedzialność biernych (s.55-86). Fundacja na Rzecz Międzynarodowego Domu Spotkań
Młodzieży w Oświęcimiu, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji
Edukacji Narodowej w Krakowie
 https://olgarymkiewicz.pl/o-syndromie-gotujacej-sie-zaby/
 https://pieknoumyslu.com/syndrom-gotujacej-sie-zaby/

 

Czytano: 17 razy

WYSZUKIWARKA

BIP

BIP
[ZAMKNIJ] Nowe zasady dotyczące cookies. W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.